czas leci..
witamy wszystkich!! :)
obecnie jesteśmy na etapie wylewania stropów w naszej Lenie...jakbyśmy wiedzieli, że załatwianie formalności tyle nam zajmą to zaczęlibyśmy chyba wszystko złatwiać z jakieś 5 lat wcześniej :-D, okazało się , że jest problem z granicami - trzeba było je odtwarzać ( a sąsiedzi mieszkają za granicą, co jeszcze się wydłużyło), do swojej działki musimy wybudować na własny koszt sieć wodno-kan bo wodociągi nie mają na to funduszy ( więc tutaj też szło pismo za pismem ale w końcu jakoś się dogadaliśmy), i jeszcze dojazd: najpierw pozwolenie na wycinkę drzewa, które to sobie rosło na samym środku drogi gminnej, a skoro to droga gminna to oczywiście gmina nie ma pieniędzy na jej utwardzenie - więc to też sami załatwialiśmy... no ale już z górki - ceszymy się z każdego etapu - a dom pnie się do GÓRY :-D